Szturm Junikowo Poznań - strona oficjalna

Strona klubowa

Szturm Junikowo Poznań

Szturm Junikowo Poznań jest drużyną piłkarską, która powstała w 2001 roku na jednym z poznańskich osiedli - Junikowie,  znajdującego się nieopodal stadionu Lecha Poznań. Od momentu założenia, zespół brał udział w turniejach organizowanych w Poznaniu i okolicach. Mamy na koncie wiele sukcesów, m.in. wygrane kilkukrotnie Grand Prix Poznania na boiskach osiedla Chrobrego. Od 2007 roku braliśmy udział w rozgrywkach Wielkopolskiej Ligi Juniorów Starszych WZPN. W sezonie 2007/08 zajęliśmy w niej 5. miejsce, zaś sezon 2008/09 zakończyliśmy na 1. miejscu, jako mistrzowie Ligi. Od sezonu 2010/11 Szturm występował w III grupie wielkopolskiej B-klasy. W debiutanckim sezonie zajął 3. miejsce w grupie. W kolejnym sezonie Szturm nie miał sobie równych i zdobył tytuł mistrzowski. Od sezonu 2012/2013 klub występuje w rozgrywkach A-klasy. Pierwszy sezon przyniósł duże rozczarowanie (11. miejsce). W sezonach 2013/2014 oraz 2014/2015 zajmowaliśmy wysokie 2. miejsce. Sezon 2015/2016 zakończyliśmy na miejscu 4.

Logowanie

Statystyki drużyny

Aktualności

Przeżyjmy to jeszcze raz - runda jesienna

  • autor: kkuzniak, 2012-03-28 20:54

Chwilę przed inauguracją rundy wiosennej przypomnijmy sobie jak radzili sobie nasi piłkarze jesienią.

Sezon 2011/12 rozpoczęliśmy na stadionie w Plewiskach, a pierwszym rywalem Szturmu był nieznany nam bliżej zespół FC Przeźmierowo. Pomimo walecznego nastawienia i wysokich ambicji, dosyć szybko okazało się, że nasi zawodnicy w głowach mieli jeszcze plażę i drinki z palemką. Rywale przeprowadzili kilka zabójczych kontr, a z każdą kolejną bramką głowy Szturmowców opadały coraz niżej. Oprócz sromotnej porażki 2:5, w pamięci zostanie nam także czerwona kartka dla Jędrzeja Stroińskiego, który swoją frustrację postanowił wyładować na… nogach przeciwnika. ;)

W drugiej kolejce udaliśmy się do Trzebawia, aby stoczyć bój o ligowe punkty z naszymi dobrymi znajomymi, piłkarzami Tornada. Cały Grunwald, od Malowej aż po King Cross’a, doskonale wiedział, że niewdzięcznie małe boisko, a także gorąca, niczym sączony przez Marynę na austriackim lodowcu grzaniec, atmosfera trzebawskiego stadionu nie ułatwią nam zadania. Choć tym razem obyło się bez publicznego linczu na arbitrze, Szturm po raz kolejny musiał obejść się smakiem. Remis 2:2 sprawiał bowiem, że wciąż zaliczaliśmy się do grona zespołów, które w lidze pozostawały bez żadnego zwycięstwa.

Jak mawia stare polskie przysłowie: „do trzech razy sztuka”. Przełamanie nadeszło więc w trzeciej kolejce, w pojedynku z przeciwnikiem o groźnej nazwie Huragan Michorzewo. W końcu skutecznie zagrała nasza ofensywa, a i formacja obronna wydawała się nieco bardziej „ogarnięta”. Sukces był w sporej mierze zasługą Macieja i Arka Skowrońskich, którzy sprawiedliwie, jak na rodzonych braci przystało, zdobyli dla Szturmu po dwie bramki. Ostatnie trafienie padło łupem Rafała Drgasa, a cały pojedynek zakończył się zwycięstwem 5:2. Junikowska lokomotywa powoli nabierała prędkości.

Tydzień później na stadionie w Plewiskach zameldowali się piłkarze Skry Wielkopolskiej z Otusza. Podbudowani poprzednim zwycięstwem Szturmowcy ochoczo rzucili się do ataków i w krótkim czasie trafili do siatki aż trzykrotnie. Niestety, ku zdziwieniu wielu, okazało się, że goście także potrafili strzelać bramki, co jeszcze przed przerwą udało im się zaprezentować dwa razy. W drugiej połowie wymiana uprzejmości pod hasłem „gol za gol” trwała w najlepsze aż do 88. minuty, kiedy losy spotkania rozstrzygnął Adrian Bednarski. Dwie bramki autorstwa Klopsa ostatecznie zakończyły festiwal strzelecki na wyniku 6:4. Tytuł MVP meczu niespodziewanie powędrował jednak do rąk naszego Prezesa, za trafne podsumowanie: „Zdobyliśmy 3 punkty, o meczu zapominamy”.

Piąta kolejka spotkań, w ramach której wybraliśmy się do Opalenicy, na długo zapisze się w pamięci naszych piłkarzy. Nie stało się tak wcale za sprawą samego meczu z Promieniem, a tzw. otoczki spotkania (czyt. opalenickiego kompleksu sportowego). Na szczęście, ani równa, mieniąca się głęboką zielenią murawa, ani żywcem wzięty z amerykańskich filmów hotel, ani nawet zaparkowane tuż obok boiska lśniące porsche, mercedesy i inne beemki, nie przeszkodziły nam w zdobyciu tego, po co tak naprawdę przyjechaliśmy – trzech punktów. Po zdominowanej przez Szturm konfrontacji, w której (nad)aktywnie postanowił uczestniczyć także pan sędzia, w Poznaniu mogliśmy dumnie ogłosić nasze zwycięstwo 2:1.

Lekka zadyszka przytrafiła nam się w siódmej serii spotkań. Na stadion Szturmu przyjechał zespół Patrii II Buk, który wówczas bardzo mocno deptał nam po piętach w tabeli. Od pierwszego gwizdka przewaga była po naszej stronie, jednak problem polegał na tym, że współpracy konsekwentnie odmawiała nam piłka, która za żadne skarby nie chciała wpaść do siatki przyjezdnych. Uległa tylko raz, po stałym fragmencie gry w pierwszej połowie, kiedy do bramki skierował ją Arek Skowroński. To spotkanie mogłoby posłużyć za dobry materiał szkoleniowy dla Jacka Gmocha, który dobitnie udowodniłby jak krucha może być jednobramkowa przewaga. W końcówce starcia piłkarze Patrii oddali jeden z niewielu celnych strzałów i remis stał się faktem. Pomimo zdobycia jednego punktu, rezultat 1:1 nie był dla nas, w najmniejszym nawet stopniu, satysfakcjonujący.

Nakłady frustracji wyładowaliśmy na kolejnych rywalach, a pierwszą ofiarą padły Orły Plewiska. Derby zachodnio-południowej części Poznania zakończyły się czterobramkową wygraną Szturmu. Mecz bez większej historii, głównie za sprawą naszych rywali, którzy w konfrontacji ze Szturmem wyglądali na nieco zagubionych. Drugiego w sezonie hat-tricka skompletował Adrian Bednarski, a oprócz niego na listę strzelców wpisał się także Maciej Skowroński. Mała uwaga dla Orłów: następnym razem nie zapomnijcie napompować piłek! ;)

Strzelecki top osiągnęliśmy w starciu z Okoniem Sapowice. Po części przyczynili się do tego sami przeciwnicy, którzy do Plewisk przyjechali w liczbie… dziesięciu. No cóż, służba nie drużba. Niemniej jednak, siedem zdobytych bramek, w tym trzy autorstwa Arka Skowrońskiego, było bardzo miłym akcentem ósmej kolejki. Ważnym wydarzeniem było pożegnanie Marcina Muszyńskiego, który z przyczyn zdrowotnych zdecydował się zakończyć piłkarską karierę. Pomimo tego, że w swoim ostatnim występie Muszy nie udało się zdobyć bramki, za te wszystkie lata spędzone na boisku należy mu się gromkie „dziękujemy”!

W dziewiątej kolejce nasi piłkarze doświadczyli prawdziwego piłkarskiego thrillera. W Wojnowicach mocno postraszył nas tamtejszy Ogrol, który w przeciągu dwudziestu minut wyszedł na dwubramkowe prowadzenie. „0:2? Co to dla nas!” – pomyśleli zawodnicy Szturmu. I zdobyli pięć goli. Najładniejszym trafieniem popisał się Maciej Skowroński, który kilka minut przed końcem konfrontacji przelobował golkipera Ogrola z własnej połowy boiska. Specjalne podziękowania należą się panu zarządzającemu boiskiem w Wojnowicach, który wyszedł naprzeciw naszym oczekiwaniom i przed rozpoczęciem spotkania usunął ze środka murawy zalegającą tam psią kupę. Przepraszamy za kłopot, już więcej nie będziemy się narzucać.

W przedostatniej jesiennej kolejce o punkty powalczyliśmy z Sokołem II Pniewy. Tym razem udało nam się przetrwać kwadrans (!) bez straty gola, a na dodatek szybko wyszliśmy na jednobramkowe prowadzenie, którego nie oddaliśmy już do końca meczu. Ostateczny wynik to 3:0, a trafienia zaliczyli Filip Bielecki oraz Arek i Maciej Skowrońscy. Jednak tego dnia w najlepszym humorze był sędzia spotkania. Jego niezwykle łagodnemu usposobieniu piłkarze Sokoła zawdzięczają fakt, że za żaden ze swoich bezpardonowych fauli nie wylecieli z boiska.

Rundę jesienną zakończyliśmy w Poznaniu, na stadionie położonym tuż obok Cytadeli. Prawdopodobnie bliskość słynnego wojennego fortu sprawiła, że piłkarze Szturmu postanowili bronić się do ostatniej kropli krwi. Nie wyszło to najlepiej, bowiem rywale, KS Bola 06 Poznań, zdobyli dwa gole i w przerwie zwycięstwo wydawało się praktycznie nieosiągalne. Na szczęście trener Wołoszyn wylał w szatni kubeł zimnej wody na głowy swoich zawodników, którzy w drugiej, niezwykle emocjonującej połowie meczu zdobyli cztery bramki i ostatecznie wygrali 4:2. Ponieważ w tym spotkaniu graczom Boli nie za bardzo wychodziło granie w piłkę, postanowili oni pokopać nas trochę po nogach. Nie spodobało się to zarówno nam, jak i arbitrowi, który dwom piłkarzom gospodarzy pokazał czerwone kartki. Na dodatek, na początku tego roku okazało się, że WZPN przyznał walkowera na korzyść Szturmu. Dlaczego – nie wiadomo. Tak czy siak, jesień kończyliśmy w wyśmienitych humorach.

Liczymy na to, że tak dobry nastrój będzie towarzyszył nam aż do ostatniej kolejki tego sezonu. Sporo zależeć będzie od najbliższych tygodni, podczas których Szturm czeka kilka kluczowych batalii o ligowe punkty. Pierwsza z nich odbędzie się już w najbliższą sobotę. Trzeba się przecież zrewanżować zawodnikom z Przeźmierowa za dotkliwą jesienną porażkę i pokazać, kto tak naprawdę rządzi w B-klasie. ;) Tydzień później na stadion w Plewiskach przybędą piłkarze Tornada Trzebaw, którym również mamy co nieco do udowodnienia. Zatem, Panowie, nic tylko grać. I zwyciężać!

Na koniec garść statystyk. W minionej rundzie odnieśliśmy 8 zwycięstw, 2 remisy i jedną porażkę. Najlepszym strzelcem Szturmu jest, zupełnie nieoczekiwanie, Arek Skowroński, który na swoim koncie zgromadził 18 bramek. Tuż za nim uplasował się, także niespodziewanie, Maciej Skowroński, który do siatki trafił 9 razy. Najmłodszy z braci Skowrońskich, dzięki 12 asystom, prowadzi za to w punktacji kanadyjskiej. Jedyną czerwoną kartką może póki co „pochwalić się” Jędrzej Stroiński. Do grona największych brutali Szturmu zaliczają się również Tymon Woźniak i Bartek Bielecki (kto by o nich pomyślał…), którzy trzykrotnie byli karani przez sędziów żółtymi kartkami. No cóż, przemocy nie pochwalamy, ale tzw. boiskowe zaangażowanie – jak najbardziej. :)


  • Komentarzy [1]
  • czytano: [682]
 

autor: ~aras 2012-03-29 12:46:49

avatar fajny artykuł redaktorze Kuźniak :)


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Reklama

Szturm na Facebooku

Partner medialny

PERYFERIA FUTBOLU

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Ostatnie spotkanie

Kłos Gałowo 3:3 Szturm Junikowo Poznań
2012-07-22, 15:00:00
boisko w Gałowie k/Szamotuł
     
mecz towarzyski

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 23

Wyniki

Ostatnia kolejka 22
Huragan Michorzewo 3:3 Orły Plewiska
Patria II Buk 1:1 Okoń Sapowice
Promień Opalenica 0:2 Ogrol Sielinko
Skra Wielkopolska Otusz 3:3 Sokół II Pniewy
Szturm Junikowo Poznań 10:0 KS Bola 06 Poznań
Tornado Trzebaw 6:1 FC OSiR Przeźmierowo

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 5 gości

dzisiaj: 189, wczoraj: 366
ogółem: 1 417 902

statystyki szczegółowe