W drugim spotkaniu kontrolnym pokonaliśmy zespół KP Gniezno 4:0 (0:0)
Budząc się w sobotni poranek, nikt chyba nie podejrzewał, że popołudniu przyjdzie mu grać w śnieżycy godnej himalajskich szczytów. Nasi zawodnicy stanęli jednak na wysokości zadania i pokazali dobrą grę, przed zbliżającym się wielkimi krokami, rozpoczęciem rundy wiosennej.
Pierwsza połowa spotkania nie obfitowała w akcje podbramkowe, gra toczyła się głównie w środku pola, a zawodnicy obu drużyn mieli problemy z przystosowaniem się do nietypowych warunków pogodowych. Problemy z przewidzeniem zachowania piłki sprawiły, że żadna z drużyn nie umiała skonstruować składnej akcji, a obraz gry wypełniały często chaotyczne i niedokładne zagrania. Po 45 minutach utrzymywał się bezbramkowy remis.
W drugiej odsłonie spotkania akcje Szturmu zaczęły się zazębiać, czego efektem była bramka Olka Geislera. Nasz boczny obrońca został uruchomiony na skrzydle dobrym podaniem z głębi pola i pomknął w kierunku bramki przeciwnika. Kiedy znalazł się w polu karnym, zwolnił nieco tempo biegu i dokładnie oceniwszy pozycję bramkarza, pokonał go pięknym lobem, po którym piłka zatrzepotała w okienku bramki KP Gniezno.
Na drugą bramkę nie trzeba było długo czekać. Pięknym prostopadłym podaniem, którego nie powstydziłby się Santi Cazorla, popisał się Adrian Bednarski. Adresatem tego zagrania był Dominik Babiński, który zachował zimną krew, stając oko w oko z bramkarzem gości.
Piłkarze z Gniezna szukali okazji do zdobycia honorowej bramki, jednak bez zarzutu spisywał się nasz cały blok defensywny, złożony w dużej mierze z nowych zawodników.
Autorem trzeciej bramki był również nowy nabytek Szturmu - Piotr Kwiatkowski, który swoim pressingiem zmusił obrońcę rywali do błędu, po czym pokonał mocnym strzałem bezradnego bramkarza.
Strata trzeciej bramki w widoczny sposób podłamała naszych przeciwników, jednakże należy zaznaczyć, że w końcówce spotkania mieli jeszcze swoje okazje do strzelenia gola.
Zawodnikom zespołu z Gniezna nie udało się jednak zdobyć honorowej bramki, a wynik spotkania ustalił w końcówce meczu Norbert Przywarty.
Szturm pokazał w sparingu z KP Gniezno o wiele lepszą grę, niż w ubiegłotygodniowym meczu, co bezpośrednio przełożyło się na wynik. Cieszy również dobry występ nowych zawodników, którzy wnieśli sporo dobrego do gry naszego zespołu.
W nadchodzącym tygodniu trenujemy zgodnie z obowiązującym rozkładem - we wtorek i czwartek o godz. 19:00, w Przeźmierowie. Dokładnie za 7 dni rozegramy kolejny mecz kontrolny, w którym zmierzymy się z Clescevią Kleszczewo.