Po dwóch kolejnych meczach rozgrywanych na wyjeździe, Szturm miał okazję zaprezentować się swoim kibicom.
Już po pierwszych minutach spotkania widać było, że goście swoją szansę upatrywać będą w kontratakach, stosując skomasowaną obronę na własnej połowie. Taka taktyka okazała się niezwykle skuteczna, gdyż zawodnicy Szturmu mieli problemy z przebiciem się przez gęste zasieki obronne gości. Kilkakrotnie było groźnie w polu karnym Promienia, pod dośrodkowaniach z bocznych sektorów boiska, jednak rośli obrońcy gości radzili sobie z takimi zagraniami. Po jednej z nielicznych kombinacyjnych akcji Szturmu, w dobrej sytuacji znalazł się Maciej Skowroński, jednak jego techniczny strzał spadł na górną siatkę bramki Promienia.
Goście swoje najgroźniejsze akcje stworzyli sobie w samej końcówce pierwszej połowy spotkania. Po prostopadłym podaniu w dogodnej sytuacji niecelnie strzelił napastnik drużyny z Opalenicy, a w ostatniej minucie pierwszej części gry doskonałą interwencją popisał się nasz bramkarz. Wyjątkowo na tej pozycji zagrał dzisiaj nominalny obrońca naszej drużyny - Tomek Chojnicki, jednak swoim dobrym występem udowodnił powszechnie znaną opinię, że może gracz na wysokim poziomie, na każdej pozycji :).
Od początku drugiej połowy Szturmowi zaczęło wychodzić to, co wcześniej szwankowało, czyli szybkie wyprowadzenie akcji przez środek pola. Na efekty lepszej gry nie trzeba było długo czekać - po kilku szybkich podaniach Adrian Bednarski uruchomił w polu karnym Arka Skowrońskiego, który wyłożył piłkę swojemu młodszemu bratu Maciejowi. Po pewnym strzale Macieja wyszliśmy na prowadzenie. Niesieni korzystnym wynikiem (i wiatrem) dążyliśmy do zdobycia kolejnej bramki, czego udało nam się dokonać około 55 minuty. Piłkę, wrzuconą w pole karne Promienia z rzutu rożnego, przedłużył, do Arka Skowrońskiego, Filip Bielecki. Arek zdołał opanować piłkę, "skręcić" obrońcę i oddać celny strzał na bramkę gości, a zrobił to wszystko tak szybko, że obrońcy Promienia nie za bardzo wiedzieli co się stało.
Dwubramkowe prowadzenie nie zaspokoiło apetytów Szturmowców, dlatego kontynuowali swoje ataki, starając się utrzymywać piłkę na połowie drużyny z Opalenicy. Po jednej z akcji ofensywnych Szturmu, mocny strzał oddał Kuba Dudek, zmuszając bramkarza Promienia do niepewnej interwencji. Najszybciej w polu karnym odnalazł się Maciej Skowroński, który ubiegł obrońców i wpakował piłkę do siatki.
Zawodnicy gości, mimo niekorzystnego wyniku, starali się budować akcje zaczepne, co przyniosło efekt w 70. minucie. Dośrodkowaniem z boku pola karnego, pomocnik Promienia znalazł, w polu karnym, swojego kolegę, który precyzyjnym strzałem głową zdobył pierwszego tego dnia gola swojego zespołu.
Kilka minut później było już 4:1 dla Szturmu. Składną akcję całego zespołu wykończył pewnym strzałem Kuba Dudek, po dograniu od Macieja Skowrońskiego. Po zdobyciu czwartego gola, staraliśmy się jak najdłużej utrzymywać przy piłce, zyskując na czasie. W końcówce meczu w nasze szeregi wdarło się jednak małe rozprężenie, czego efektem była druga bramka dla gości. Kilka minut po tym wydarzeniu sędzia zakończył spotkanie.
Szturm w konfrontacji z Promieniem zdobył kolejne ważne punktu, udowadniając, że jest w stanie przeorganizować swoją grę, w momencie kiedy "nie idzie". Goście postawili dzisiaj twarde warunki, a skuteczniej gry nie ułatwiała na pewno upalna pogoda.
Odnotować należy także debiut nowego zawodnika Szturmu - Adama Szały. Dziękujemy za grę i życzymy wielu sukcesów w barwach zespołu! :)
Podziękowania należą się także kibicom, którzy licznie stawili się w niedzielne przedpołudnie na stadionie w Plewiskach i dopingowali nas do lepszej gry. Mamy nadzieję, że podczas kolejnych spotkań będzie Was jeszcze więcej! :)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.